Tak mały świat jak słowa te.
Tak mało siły, a brnę w tą mgłę.
Chociaż wiatr twój ślad ze mnie starł.
Wyciągam nóż i szukam złodzieja.
To tylko chwila, zapach i smak.
To tylko chwila, wieczność w snach.
Budzę się w świetle księżyca.
A złodziej przed oczami czas odlicza.
Sekunda po sekundzie, barwi się.
Minuta po minucie, czuję Cię.
Mrugnąć okiem, światło gwiazd.
Spojrzeć na Ciebie, blask.
Stara kanapa leni się.
Przed chwila lato, teraz liści cień.
I jak list, papierem i długopisem.
Ta chwila staje się rękopisem.
Marzenie zwykłe, zwykłego…
Godzin, lat nie minut…
Gdybym mógł tylko spełnić…
Nie spotykali byśmy się już więcej w…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz