niedziela, 23 czerwca 2013

Obudziłem się (2013)

Obudziłem się i zobaczyłem Polskę.
Usłyszałem gołębie i zgniatane puszki, oddech kamienicy
przed nowym dniem.
Skarpetki jeszcze nie są suche,  mamy dzień pracujący.
Siedzę i myślę.
Siedzę i nie myślę  i tak na przemian.
Uwieczniłem zasłonę na, której  mój kraj jest w
centrum uwagi.
Nie ubieram się , to szybko nie nastąpi, nie dzisiaj.
W południe pójdę pod wieżę  i będę słuchał, chodził, smakował i
zjem to czego wczoraj nie zjadłem.
Pewnie coś wypiję przed książką w pociągu.  


Zaraz to przejdzie (2013)

Alkohol na ścianie to sztuka
fotografie stłumiające dźwięki nadchodzącego deszczu
stare anteny zaglądają mi do pokoju
stare krakowskie kamienice
od ścian podwórka odbija się syrena pogotowia
nie jestem sam
jakby ucichło wszystko
dziś będziesz mój ty stary zielony kocu
Pędzichów  9
Pokój 22

Deszcz pada

środa, 5 czerwca 2013

Czasami wracają (2013)

Ładna noc choć lekko chłodna
ale jest idealna jak ich barwa
światła wystarczy zawsze starcza
nie potrzebuję więcej nie teraz
tak  jest dobrze
tak jest dobrze dla mnie
głośno wracasz
wszystkie głośno wracają
nie mogę spać więc chodzę
zapach zaniedbanych kwiatów
to pamięć o miejscu
nie o człowieku
jesteś tak blisko
bardzo blisko
czasami wracają
czasami wracają nie same
czasami nie wracają