piątek, 16 listopada 2012

Martwe światło (2012)


Przychodzisz z ciemności nocy i  przebijasz ją martwym światłem.
Przychodzicie z pod bloku, placu zabaw nie znanej mi okolicy.
Nim zdążę sen namówić stoicie tuż przede mną.
Jest tylko woda, deszcz!
Nic nie pomaga.
Moje serce na podłodze dławi się jak ryba.
Mokre dłonie, oczy bez powiek.
Operator zasnął przy projektorze.
Wykałaczką oko wydłubuję, mokra projekcja się nie kończy.
Na podłodze w ubraniu, okno.
I to pierwsze światło żywe.
Zamykam oczy i deszcz padać zaczyna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz