czwartek, 10 października 2013

Powroty (2013)



To miasto, w którym się szepcze o miłości.
To miasto, w którym Bóg nie ma ochoty spacerować.
Więc wychodzę i szukam go.
Księżyc jest z nim raczej w zmowie, bo prowadzi
mnie w miejsca, których nie odwiedza.
Może to jest sen?
Może leżę w łóżku pod niemym zegarem?
Światła na skrzyżowaniu niczym puls miasta.
Puls w moich oczach sprawia ból.
Projekcja barw na suficie.
Rozdarte ciało przepuszcza obrazy.
Oddycha, oddycha, oddycham jeszcze.
Ostatnio trudniejsze bywają powroty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz