piątek, 19 kwietnia 2013

***bez nazwy*** (2013)



Napotykam taką jedną, nie ważne gdzie.
Rozmawiamy.
Tak się jakoś ułożyło, że powtarzamy
swoje rozmowy.
Więc rozmowy się powtarzają.
Powtarzają się sytuacje i słowa.
Już od dawna ze sobą nie sypiają.
Ona nie jest wcale taka stara, a
ja jestem.
Czasami mnie budzi, pisze do mnie.
Pisze z telefonu męża bo  on akurat
doładował konto.
Usuwa, usuwa, usuwa.
Rozmawiamy znowu.
Jesteśmy cyfrowi, wymyśleni, istniejemy.
Kliknij na to małe okienko ze zdjęciem.
Zaproś mnie, zaczep.
Chcesz tego.
Zadzwoń gdy on wyjdzie.
Nie robimy nic, my nie istniejemy.
Koleżanka zawsze ma rację.
Mi już przeszło.
Ja już nie potrzebuję.
Ubierz się i jedź  do domu.
Uśmiechaj się, pomaluj paznokcie.
Będziesz do mnie pisać.
Nie przyjeżdżaj.
Zmień hasło, zmień hasło i
zapomnij.
A teraz śpij, śpij w kolejnym łóżku.

1 komentarz: