Wszystko jest jakby naruszone.
W tym chaosie na stole widzę wzór, cel.
Leżące drobne obok plastikowych pudełek
po negatywach, które tak naprawdę służą
za skarbonkę.
Kieliszek po prawej obecnie używany w
przerwach miedzy zdaniami.
Czuć się normalnie to nie jest ciekawa
sprawa.
Klucze, kroki, sąsiedzi, którzy tej nocy już
raczej nie będą rozmawiać.
To ciekawe, że ważniejsze butelki się zakręca.
Echo na klatce zamykanych drzwi od wewnątrz.
W tym natłoku dziczy zza okna, która z minuty
na minutę cichnie dopływa do mnie jakaś muzyka.
Zupełnie jak wtedy na
ulicy gdzie…
Co bym nie opisał, napisał to wszystko jest jakby
naruszone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz